Pokaże Wam dzisiaj 3 balsamy, które w ostatnim czasie bardzo przypadły mi do gustu i które na pewno jeszcze ponownie kupie.
Pierwszy to balsam z Bielendy kupiony w biedronce.
Uwielbiam zapach arbuzowy więc jest dla mnie wręcz idealny.
Do tego dość dobrze nawilża.
Jedyny minus to pojemność, niestety bardzo szybko się kończy.
Kolejny balsam to produkt Avonu, Planet Spa.
Zapach jest dość nietypowy, co wiążę się z tym, że nie każdemu spasuje.
Mi kojarzy się on z takim jakby palącym się czymś słodkim. Mi bardzo się podoba.
Konsystencja bardziej przypominająca masełko niż balsam.
Również dobrze nawilżał.
Minusem jest cena, dość wysoka w cenie regularnej, ale warto zakupić gdy jest na promocji, mnie udało się dostać tylko za 10 zł :)
Trzecim i za razem ostatnim jest balsam firmy eveline, tutaj zapach orchidei i kokosa.
Jeżeli dobrze pamiętam to miałam 3 zapachy, każdy ma swój niepowtarzalny zapach, który utrzymuje się na ciele, co ja bardzo lubię :)
Bardzo wygodne użytkowanie, gdyż butelka posiada pompkę.
Rewelacyjnie nawilża i bardzo długo utrzymuje skórę nawilżoną i co najważniejsze bardzo szybko się wchłania, więc nie trzeba czekać z założeniem ubrań.
Butelka zawiera 500 ml.
Cena bez promocji w granicach 16-17 zł, lecz bardzo łatwo można dostać za 11-12 zł na promocjach np. w super pharmie.
Jeżeli Wy również miałyście styczność z powyższymi produktami to będzie mi bardzo miło gdy podzielicie się ze mną swoimi opiniami na ich temat :)
Buziaki :***
Papa ;)
